Firmom pożyczkowym ufa zaledwie 17 proc. Polaków, bankom zaś 62 proc. – tak wynika z badania Kantar TNS. Nie ma się jednak, co dziwić takim rozbieżnościom. Wszystko dlatego, że na rynku działa wielu nieuczciwych pożyczkodawców. Zmienić to ma prowadzony przez KNF Rejestr Instytucji Pożyczkowych.
Rejestr Instytucji Pożyczkowych – co to takiego?
Od końca lipca 2017 roku wszystkie instytucje pożyczkowe, które działają na polskim rynku, muszą się wpisać do Rejestru Firm Pożyczkowych. Obowiązek ten to pokłosie zmian wprowadzonych w ustawie o kredycie hipotecznym i nowelizacji ustawy o kredycie konsumenckim. Przepisy zaczęły obowiązywać 22 lipca 2017 roku. Firmy, które w trakcie wprowadzania zmian działały już na rynku, na złożenie wpisu do rejestru miały pół roku (do 22 stycznia 2018 r.), a te które chciały lub chcą rozpocząć działalność już po wprowadzeniu zmian – muszą najpierw uzyskać wpis.
Centralny Rejestr Instytucji Pożyczkowych prowadzony przez Komisję Nadzoru Finansowego powstał na kanwie branżowego Rejestru Firm Pożyczkowych stworzonego przez Polski Związek Instytucji Pożyczkowych (do niedawna działający pod nazwą Związek Firm Pożyczkowych). Instytucję zrzeszającą firmy pozabankowe o najwyższych standardach działania – więcej na jej temat przeczytasz w naszym artykule o PZIP.
Jak uzyskać wpis?
Wpis nowej firmy do rejestru to koszt 600 zł, zaś zmiana lub usunięcie wpisu to koszt 200 zł. Co on zawiera? Pięć podstawowych informacji:
- numer wpisu do rejestru,
- nazwę firmy,
- adres siedziby,
- numer KRS,
- numer NIP.
By zgłosić firmę, należy wysłać wniosek, którego wzór można pobrać ze strony KNF, oraz uiścić opłatę na rachunek 48 1010 0068 6800 0000 0000 0011, w tytule wpisując Opłata od wniosku za wpis do rejestru instytucji pożyczkowych.
Kto może uzyskać wpis do Rejestru Instytucji Pożyczkowych?
Nie każda instytucja pożyczkowa może jednak otrzymać taki wpis. Firma, która chce go dostać, musi spełniać kilka kryteriów. Jakich? W świetle prawa do rejestru może zostać wpisana instytucja pożyczkowa, która:
- działa jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółka akcyjna,
- ma minimum 200 tys. zł kapitału zakładowego,
- jej członkowie zarządu, rady nadzorczej i prokurenci nie są karani.
Firmy, które pojawiły się na rynku po 22 stycznia 2018 r., nie mogą rozpocząć działalności bez wpisu do rejestru. Za zlekceważenie tego wymogu grozi kara pół miliona złotych.
Kto musi się wpisać do Rejestru Instytucji Pożyczkowych?
O wpis w rejestrze muszą się ubiegać wszystkie podmioty spełniające definicję instytucji pożyczkowej, tzn.
- kredytodawca,
- inny bank krajowy,
- bank zagraniczny,
- oddział banku zagranicznego,
- instytucja kredytowa lub oddział instytucji kredytowej,
- Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa,
- podmiot, którego działalność polega na udzielaniu kredytów konsumenckich w postaci odroczenia zapłaty ceny lub wynagrodzenia na zakup oferowanych przez niego towarów i usług.
Jak jest cel działania rejestru?
Na rynku działa kilkadziesiąt podmiotów pożyczkowych. Ustawodawca, wprowadzając rejestr, chciał przede wszystkim usystematyzować ten rynek i umożliwić nam, klientom, weryfikację firm świadczących pozabankowe usługi pożyczkowe. Zanim pożyczymy pieniądze od instytucji pozabankowej, powinniśmy sprawdzić, czy znalazła się ona w rejestrze KNF. Jeśli jej tam nie ma, to oznacza, że nie złożyła wniosku do KNF-u o wpis lub nie spełnia wymogów, które na nią nałożono. W skrócie: korzystanie z jej usług może się dla nas źle skończyć.
Niestety, to że dana firma pożyczkowa znalazła się w rejestrze, nie jest równoznaczne z tym, że działa zgodnie z prawem. Dlaczego? Firmy do niego wpisane nie podlegają nadzorowi KNF, a jedynie spełniają wymogi dotyczące formy działania, tzn. działają jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółka akcyjna, mają minimum 200 tys. zł kapitału zakładowego, a jej członkowie zarządu, rady nadzorczej i prokurenci nie są karani.
Co zatem miał zmienić taki rejestr? Miał spowodować, że z rynku znikną małe firmy, często jednoosobowe, które działały czarnej strefie, tzn. bez rejestrowania działalności. Choć trudno w to uwierzyć, to na rynku było, i pewnie jest, wiele takich podmiotów. Żerowały one na niewiedzy i trudnej sytuacji ludzi, wyłudzały mieszkania/ samochody lub pożyczały na niebotyczny procent – nie przestrzegając przy tym żadnych zasad, chociażby ustawy antylichwiarskiej.
Czy rejestr rzeczywiście pełni nadzór nad rynkiem?
Tu zdania są niestety podzielone. Choć rejestr istnieje, a za niewpisanie się do niego grozi pół miliona złotych kary, to Komisja Nadzoru Finansowego nie ma żadnych narzędzi do analizy działań i kontroli podmiotów świadczących usługi pożyczkowe i kredytowe. Rejestr to tak naprawdę mechanizm kontrolny. Ale dzięki temu, że informacje o wszystkich podmiotach pozabankowych można znaleźć w jednym miejscu, daje to nam, klientom, możliwość sprawdzenia, czy dana firma działa w sposób legalny. Co więcej, możemy się tą wiedzą podzielić z innymi, bo są to dane jawne, ogólnodostępne. Myślę, że żadna z firm nie chciałaby, żeby napisano o niej w mediach społecznościowych, że nie jest wiarygodna! W naszej porównywarce chwilówek i pożyczek ratalnych, podobnie jak w rejestrze, znajdziesz oferty tylko tych instytucji, które działają zgodnie z prawem, dlatego możesz śmiało szukać tu finansowania.
A Wy, co o tym sądzicie? Sprawdzacie firmy w Rejestrze Instytucji Pożyczkowych, zanim skorzystacie z ich usług? Dajcie znać w komentarzu!