Ile wynoszą zarobki kobiet w Polsce?

„Być kobietą, być kobietą…” chciałoby się zaśpiewać. Jednak współczesną kobietą nie jest wcale łatwo być. Począwszy od presji społecznej ciążącej na przedstawicielkach płci pięknej, na parytetach i finansach kończąc.
Jak wynika z danych Eurostatu z listopada 2019 r. różnica płac pomiędzy kobietami a mężczyznami w Polsce wynosi średnio ok. 7 proc. na korzyść panów. Z kolei średnia dla UE wynosi ok. 16,2 proc. Tym samym według danych Komisji Europejskiej Polska plasuje się w czołówce krajów Unii pod względem równości płac. Jednak, jak pokazuje Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń Sedlak&Sedlak za 2019 r., nie do końca jest tak optymistyczne, ponieważ nadal występują duże dysproporcje między zarobkami kobiet a mężczyzn – zarabiają oni ponad 20% więcej niż kobiety.
Co warte odnotowania, z raportu Deloitte „Women in the Boardroom: A Global Perspective” wynika, że kobiety też o wiele rzadziej obejmują najważniejsze stanowiska w naszym kraju. Stoją na czele zaledwie 6 proc. firm i stanowią 13 proc. członków zarządu spółek giełdowych. Jest więc wiele do poprawy w tym obszarze. Z czym jeszcze muszą mierzyć się panie?
Nierówne rozmowy rekrutacyjne
Kolejną barierą, z jaką muszą mierzyć się kobiety, jest ich sytuacja na rynku pracy. Mimo że, jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Fundację Sukces Pisany Szminką, 77 proc. ankietowanych Polaków (wśród których trzy czwarte to mężczyźni) uważa, że kobiety posiadają cechy wyróżniające je jako pracowników, to trudniej im dostać posadę. Raport firmy rankomat.pl pokazuje, że jeśli rekruterzy nie znają płci kandydatów starających się o posadę, to panie odnoszą większy sukces podczas rekrutacji. Wyniki są zaskakujące, ponieważ kiedy rekrutacja przeprowadzona jest w tzw. trybie ślepym, różnica ta wynosi blisko 60% na korzyść pań, jeśli chodzi o szanse na zatrudnienie.
Matki mają trudniej?
Na sytuację kobiet na rynku ma wpływ także posiadanie dzieci. Matkom nie tylko trudniej jest znaleźć pracę – mają mniejsze szanse podczas rekrutacji, ale także częściej czują niepewność co do swojego stanowiska. Dodatkowo, jak pokazują dane, zarabiają mniej od mężczyzn, ale także od kobiet bezdzietnych. Matka po 10 latach od urodzenia dziecka zarabia średnio 20 proc. mniej niż kobieta, która nie zdecydowała się na macierzyństwo.
Jak pokazuje badanie „Children and Gender Inequality: Evidence from Denmark” z 2018 r. przeprowadzone w Danii, macierzyństwo wiąże się z dużym spadkiem zarobków kobiet. I co ciekawe, już nigdy nie zrównują się one z dochodami kobiet bezdzietnych. Znamiennym jest fakt, że panowie nie odczuwają negatywnych skutków finansowych bycia ojcami – narodziny dziecka nie wpływają na wysokość wynagrodzenia ani dynamikę ich wzrostu.
Jednak należy zwrócić uwagę, że powodem niższych zarobków kobiet niekiedy może być nie tylko decyzja pracodawcy, ale także mniejsze zaangażowanie samej kobiety, m.in. zmiana pracy, na taką która będzie umożliwiała szybsze odbieranie dziecka ze żłobka/przedszkola/szkoły czy też świadoma rezygnacja z awansu, aby móc bardziej poświęcić się rodzinie.
Kobiety nieaktywne zawodowo
Jak wynika z raportu przygotowanego przez Deloitte na zlecenie Coca-Coli, aż 4 miliony Polek w wieku 20-64 lata jest biernych zawodowo. Potwierdzają to dane GUS, z których wynika, że w 2018 roku niepracujących było 52 proc. kobiet!
Kobiety częściej poświęcają swoje kariery na rzecz wychowania dzieci i dla „dobra” rodziny. Często jest to efektem braku wystarczającej infrastruktury, która pomogłaby matkom w opiece nad ich dziećmi. W samej Warszawie, aby dostać się do państwowego żłobka trzeba mieć nie tylko szczęście, ale też więcej niż jedno dziecko lub dziecko niepełnosprawne i najlepiej jeśli obydwoje rodziców jest pracujących i rozlicza się w Warszawie. Dwie na trzy gminy w Polsce nie mają żadnych miejsc opieki nad dziećmi do 3 roku życia, a jedynie co 10 dziecko ma szansę na miejsce w żłobku. Kobiety mają do wyboru, albo płacić za żłobek prywatny, którego ceny za samo czesne np. w Warszawie kształtują się od 1 300 zł wzwyż, albo zostać z dzieckiem w domu. I tak też często się dzieje Ponad 75 proc. kobiet nieaktywnych zawodowo zostaje w domu właśnie po to, aby opiekować się dziećmi lub wypełniać obowiązki rodzinne. Dla porównania, według danych Eurostatu tylko 18% Szwedek udzieliło podobnej odpowiedzi.
Ile zarabiają kobiety?
W przypadku zarobków kobiet i mężczyzn nadal widoczne są różnice – choć i tak jest o wiele lepiej niż jeszcze na początku XXI wieku. Jak wynika z publikacji GUS „Rocznik statystyczny pracy 2019”, w praktycznie każdej kategorii zarobki mężczyzn były wyższe niż kobiet. Najbardziej widoczne dysproporcje dotyczą najwyższych stanowisk – kierowników i urzędników wysokiego szczebla. Mężczyźni średnio zarabiali w październiku 2018 r. 10 928 zł brutto, podczas gdy średnia płaca kobiet na tych samych stanowiskach wynosiła 8 066 zł brutto (sic!).
Źródło: GUS „Rocznik statystyczny pracy 2019”
Dane historyczne również pokazują dysproporcje w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. Przykładowo, w październiku 2018 r. przeciętne wynagrodzenie mężczyzn było aż o 19,9 proc. (o 903,88 zł) wyższe od przeciętnego wynagrodzenia kobiet.
Źródło: GUS
Jednak coraz więcej firm i instytucji podejmuje inicjatywy, mające na celu poprawę tej sytuacji, a także zwiększenie udziału kobiet na najwyższych stanowiskach. Już 11 marca 2020 r. zostanie przedstawiony pierwszy projekt ustawy o równości płac kobiet i mężczyzn, który zakłada m.in. objęcie pracodawców zatrudniających więcej niż 20 osób obowiązkiem wyliczania procentowej różnicy w wynagrodzeniach swoich pracownic i pracowników. Oprócz tego w październiku 2018 r. powołano do życia Klub Male Champions of Change, którego celem jest zwiększenie liczby kobiet na wysokich stanowiskach, likwidacja luki płacowej, a także wprowadzanie narzędzi sprzyjających lepszemu wykorzystaniu talentów kobiet i mężczyzn.
Może przy zaangażowaniu wszystkich firm i instytucji za kilka lat w Polsce będziemy mogli się pochwalić mianem równościowego kraju jak Islandia, gdzie ustawowo zrównano płace kobiet i mężczyzn.
fot. Igor Link, Pixabay